Geoblog.pl    dizzy    Podróże    INDONEZJA, CHINY, HONG KONG,: pazdz- listop. 2009 I&D    Ladowanie w nocy 27go na 28go na Bali
Zwiń mapę
2009
28
paź

Ladowanie w nocy 27go na 28go na Bali

 
Indonezja
Indonezja, Bali
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 37484 km
 
Juz na lotnisku daje sie poczuc nutke egzotyki. Dochodzace zewszad dzwieki Indonezyjskich cymbalkow, zapachy kadzidelek.
Wyjscie z portu lotniczego, to jak zwykle w krajach Azjatyckich jest jak ladowanie na innej planecie. Wszedzie nawolywania sprzedawcow, uderzajaca fala goracego, wilgotnego powietrza i unoszace sie wszedzie zapachy lokalnego jedzenia. Ogolny gwar i mix wszystkiego na raz. Po kilkunastu minutach okazuje sie ze wszyscy pasazerowie mieli juz zapewniony transport i zostaje pod lotniskiem zupelnie sam wraz z grupa okolo 20 taksowkarzy :)) Az zacieraja rece gdy slysza, ze chce sie dostac do oddalonego o ponad 1,5godz. Ubud i solidarnie nie chca slyszec o zadnych negocjacjach cenowych.
Coz ja rowniez nie daje za wygrana i ruszam pieszo nie majac pojecia dokad ide (jest 1 w nocy :) Po kilku minutach jeden taksowkarzy sie wylamal i szeptem zgadza sie na moja kwote :) Zabiera mnie i po drodze bez przerwy opowiada o lokalnych zwyczajach i religii. W Ubud lokalizuje sie w bungalowach stojacych w ogrodzie zaraz przy polach ryzowych. Pomimo poznej pory zaskakuje mnie jak glosna jest przyroda w nocy na Bali. Zewszad slychac kumkanie, chukanie, bzyczenie i tysiac innych odglosow ktore nawet ciezko jest mi nazwac....
a tymczasem dobranoc... usypiam po ponad 30 godzinach podrozy i 5 przesiadkami na lotniskach i niezliczonymi kontrolami security....
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
dizzy

Iza i Darek
zwiedzili 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 165 wpisów165 31 komentarzy31 1286 zdjęć1286 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
 
01.05.2013 - 03.05.2013