Geoblog.pl    dizzy    Podróże    CHINY: miesiąc w Shanghaiu 2004 I    Nowy kontynent , inna kultura oraz zapachy, które pamięta się już zawsze
Zwiń mapę
2004
16
mar

Nowy kontynent , inna kultura oraz zapachy, które pamięta się już zawsze

 
Chiny
Chiny, Shanghai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9589 km
 
Po wylądowaniu na Pu Dong czeka mnie jeszcze ponad godzinne oczekiwanie w kolejce na zarejestrowanie się w ChRL.
Na lotnisku ma czekać na mnie pan Artur- szef, który jest już tutaj ponad tydzień.
Wychodzę.. Już tu charakterystyczny zapach Azji.
Pierwsze, co rzuca sie w oczy, to mnóstwo chińczyków z kartonami z nazwiskiem pasażerów, na których czekają.
Wsiadamy w taxi. Podróż trwa ponad godzinę.
Pierwszy look na miasto: mnóstwo klombów, przystrzyżonej zieleni wzdłuż autostrady przez te wszystkie kilometry, samochody dostawcze jak u nas za czasów komunizmu, wszyscy pędzą trąbiąc na siebie- osobliwe.

Mieszkam w dość sympatycznej dzielnicy, jak się okazuje później- jednej z tych lepszych, na 14-tym piętrze w biurowcu. W mieszkaniu zimno- jakieś 13 stopni- podobno starają sie nie używać klimatyzacji, bo bardzo drogo, a ogrzewania nie ma.
Na tym samym piętrze biuro, w którym będę pracować.
Wieczorem kolacja nieopodal domu, restauracja wydaje się być dość obskurna, ale zapachy całkiem, całkiem i podobno sprawdzona. Jak się okazuje jedzenie dobre, a chińskie piwo delikatne.

Kolejne dni upływają na pracy, a wieczorami poznawaniu serca tętniącego życiem, najbardziej kosmopolitycznego miasta Chin.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
dizzy

Iza i Darek
zwiedzili 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 165 wpisów165 31 komentarzy31 1286 zdjęć1286 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
 
01.05.2013 - 03.05.2013