Nocleg- 2 godzinki krążymy po mieście. Wszyscy "hotelarze" zdziwieni, że tak sobie relaksacyjnie podchodzimy do kwestii noclegu- zdziwieni odpowaiadają, że przecież jest weekend majowy i wszystko zajęte.
Noi jest! ostatni pokoik, w miarę hotel, a rano w miasto!
Spotykamy osoby, które rozdają uściski za free- dlaczego mnie nie dziwi, że dziewczyny mają większe powodzenie od płci przeciwnej? :)
Na Moście Karola orkiestra pierwsza klasa, instrumenty zaskakują wszystkich wokół: tartka do prania+naparstki oraz ucięta końcówka trąby, która służy do śpiewania (jak megafon). Mała ciekawostka: panowie pojawili się na Fashion TV-grają sobie, a przed nimi modelka tańczy w zwiewnościach niczym nimfa :)
Nie mamy gdzie przenocować!..wacamy do rzeczywistości.
Plan był taki, że 3 dni spędzimy w Pradze, w związku z "małymi" komplikacjami noclegowymi, postanawiamy pojeździć sobie po Czechach.
Wieczorkiem do Pilzna.