Japonia.. od "kiedyś się tam wybierzemy", w krótkim czasie stała się naszym "must have". Myśleliśmy o niej już bardzo ciepło 4 lata temu, ale wtedy wydarzyła się tragedia w Fukushima.
Wreszcie nadszedł ten czas. Od kilku ostatnich miesięcy jestem zachwycona japońską estetyką. Nawet udało mi się kupić klika ubrań z japońskimi akcentami :)
Wybieramy linie Finair: Warszawa- Helsinki- Osaka. W ciągu kilku miesięcy cena biletu spadła o 25%! To dobry czas na Japonię :) W Helsinkach masa Japończyków. W tym samym czasie- na przestrzeni 5ciu minut odlatują do Japonii aż 3 samototy- 2 do Tokyo i 1 do Osaki. Czujemy się tutaj jak w Azji!
Samolot Finnair wydaje się smuklejszy i drobniejszy niż te, którymi latam choćby do Chin. W środku okazuje się, że economy class ma tylko 2. Części. Podczas lotu jest cichutko- znakomita większość pasażerów to Japończycy.