Na wyspę Penang dostajem się liniami Air Asia. Koszt przelotu to 58zł, a samolot kursuje w tym kierunku niemal co godzinę. Odprawa przypomina kolejkę do autokaru. Praktycznie nie ma żadnych kontroli bezpieczeństwa, a kilkaset osób jest obsłużonych w kilka minut.
Po krótkim locie lądujemy na wyspie. Na miejscu okazuje się, że większość hoteli na wyspie to 5 gwiazdkowe bardzo drogie. Tym bardziej zdumiewa nas fakt, iż w prawie żadnym nie ma wolnych pokoi. Totalnie kłóci się to z faktem, że brak tutaj jakiejkolwiek infrastruktury przyjaznej turyście. Praktycznie wszystkie hotele mają po 20-30 piętęr, a poza hotelami nie ma nawet sklepów spożywczych. Ba, nie ma nawet zwykłych chodników dla pieszych, a jedyną formą przemieszczania są drogie taksówki.
Zdjęcia poniżej. Kolory zachodu słońca są na nich są bez żadnej korekty- prosto z aparatu!