Podróż nawet zgrabnie i szybko nam poszła. Choć wszechobecne już, kamery i radary montowane przy drogach, okropnie mnie stresują jako kierowcę. Cóż, teraz to chyba nie ma innego wyjścia, trzeba nauczyć się z tym jakoś żyć.
Mamy fajny apartament w samym centrum Berlina- dzięki znajomym. Docieramy późnym wieczorem. Pierwsze wrażenia z centrum stolicy są znacznie fajniejsze niż np. z Warszawy: nie czuć, że wszędzie jest daleko, a raczej średniej wielkości miasto ze niewielkim ruchem ulicznym i przyjemną architekturą.