W poszukiwaniu butiku mojego ulubionego japońskiego projektanta Yohji Yamamoto, trafiamy do dzielnicy Aoyama/Omotesanto.
Jest tutaj też Alexander McQueen. Miu Miu, Issey Miyake, czy Prada. Pięknie zaprezentowane ubrania oraz zachwycająca architektura robią wrażenie.
Przy ulicy biegnącej od stacji metra Omotesanto aż do Yoyogi- Boss, Dior, Louis Vuitton, ale też sieciówki jak Benetton, czy sklep Apple, gdzie organizują popołudniowe szkółki nowych użytkowników, a sprzęt, jest dzięki 8% vatowi (na dodatek obcokrajowcy go nie płacą) dużo tańszy niż w Polsce.
W niewielkiej galerii handlowej Omotesanto Hills znajdujemy cudo choinkę. Darek obfotografował ją z każdej strony :)
Uliczka z butikami przy stacji Harajuku, gdzie podobno rodzą się najnowsze tokijskie trendy, przypomina nam londyński Camdentown.